zaproponowane przez św. Antoniego Marię Clareta (1807-1870) - założyciela oo. klaretynów.
|
Nie musisz nic robić, żeby Mi się
przypodobać. Wystarczy, że Mnie bardzo kochasz, bo Ja kocham cię bezgranicznie.
Mów do mnie tak, jakbyś rozmawiał ze swoim przyjacielem.
Chcesz Mnie dla kogoś o coś poprosić?
Powiedz Mi
jego imię, a następnie co byś chciał, żebym teraz dla niego uczynił. Nie wahaj
się, proś o wiele! Mów do Mnie prosto i otwarcie o biednych, których zamierzasz
pocieszyć, o chorych, których cierpienia widzisz, o zabłąkanych, dla których
gorąco pragniesz powrotu na dobrą drogę. Powiedz Mi o nich chociaż jedno słowo.
A dla siebie? Czyż nie potrzebujesz dla samego siebie
jakiejś łaski?
Powiedz Mi
otwarcie: może jesteś dumny, samolubny, niestały, niestaranny? Poproś Mnie,
żebym ci przyszedł z pomocą w twoich nielicznych czy też licznych wysiłkach,
które podejmujesz, by się wyzbyć tych wad. Nie wstydź się! Jest wielu
sprawiedliwych, wielu świętych w niebie, którzy popełniali te same błędy. Ale
oni prosili pokornie i z biegiem czasu zobaczyli, że są od tego wolni. Nie
zwlekaj prosić też o zdrowie, o szczęśliwe zakończenie twoich prac, interesów
czy studiów. .. To wszystko mogę ci dać i daję. A Ja życzę sobie, żebyś Mnie o
to prosił, i gotów jestem ci to dać pod warunkiem, że nie zwróci się to
przeciwko twojemu uświęceniu, ale będzie mu sprzyjało i je wspierało. Powiedz
Mi, czego ci dzisiaj potrzeba... Co mogę dla ciebie uczynić? Gdybyś wiedział,
jak bardzo pragnę ci pomóc!
Czy masz w tej chwili jakiś plan?
Opowiedz Mi
o nim. Czym się zajmujesz? O czym myślisz? Co mogę uczynić dla twojego brata i
siostry, dla twoich przyjaciół i znajomych, dla twojej rodziny, dla twoich
przełożonych, może podwładnych? Co ty chciałbyś dla nich uczynić? Co dobrego
uczyniłbyś swoim przyjaciołom, tym, których bardzo kochasz, a którzy żyją, nie
myśląc o Mnie? Czy pragniesz, żebym był przez nich uwielbiany?
Powiedz MI, co dzisiaj pochłania twoją uwagę?
Czego
pragniesz z utęsknieniem? Jakie środki posiadasz, aby to osiągnąć? Powiedz mi o
twoim nieudanym przedsięwzięciu, a Ja wyjaśnię ci przyczyny niepowodzenia. Czy
nie chciałbyś Mnie dla siebie pozyskać?
Może czujesz się, smutny albo źle usposobiony?
Opowiedz Mi
w szczegółach, co cię smuci... Kto cię zranił? Kto cię obraził lub znieważył?
Informuj Mnie o wszystkim, a wkrótce dojdziesz tak daleko, że za moim
przykładem wszystko im darujesz i przebaczysz. W nagrodę otrzymasz moje
pocieszające błogosławieństwo.
Może się czegoś obawiasz?
Czy
odczuwasz w duszy nie określone przygnębienie, które wprawdzie jest bez
podstaw, ale mimo to nie przestaje rozrywać ci serca? Rzuć się w ramiona mojej
Opatrzności! Jestem przy tobie, u twojego boku. Ja wszystko widzę, wszystko
słyszę i w żadnym momencie nie zostawię cię.
Czy odczuwasz niechęć ze strony ludzi, którzy cię
kiedyś lubili?
Teraz może
zapomnieli o tobie, odwrócili się od ciebie, mimo że z twojej strony nie było
do tego najmniejszego powodu... Proś za nimi, a Ja ich przywrócę do twojego
boku, jeżeli nie staną się zawadą dla twojego uświęcenia.
Nie masz dla Mnie czasem jakiejś radosnej
wiadomości?
Dlaczego
nie pozwalasz Mi uczestniczyć w niej, przecież jestem twoim przyjacielem?
Opowiedz mi, co od twoich ostatnich odwiedzin u Mnie pokrzepiło twoje serce i
wywołało twój uśmiech. Być może miałeś szczęśliwe wiadomości, list, miłą
rozmowę, może przezwyciężyłeś trudności, wyszedłeś z sytuacji bez wyjścia? To
wszystko jest moim dziełem. Ty masz Mi tylko powiedzieć: dziękuję!
A czy nie
zechcesz Mi czegoś obiecać?
Ja czytam w głębi twojego serca.
Ludzi można łatwo zmylić, ale nie Boga. Mów więc do Mnie otwarcie. Czy jesteś
zdecydowany nie poddawać się więcej wiadomej okazji do grzechu? Zrezygnować z
rzeczy, która pobudziła twoją wyobraźnię? Nie przestawać z człowiekiem, który
spokój twej duszy zmącił? Czy będziesz znowu łagodnym, miłym i usłużnym wobec
tego człowieka, którego miałeś do dziś za wroga, bo cię skrzywdził?
Dobrze,
powróć więc teraz do swojego zajęcia, do swojej pracy, do swoich studiów... Ale
nie zapominaj chwil, które przeżywaliśmy razem. Zachowaj, jak dalece możesz,
milczenie, skromność, wewnętrzne skupienie, miłość bliźniego. I przyjdź znowu,
z sercem przepełnionym jeszcze większą miłością, jeszcze bardziej oddany mojemu
Duchowi. Wtedy znajdziesz w moim Sercu codziennie nową miłość, nowe
dobrodziejstwa i nowe pocieszenia.
Kochaj Matkę moją,
która i twoja jest.
Zawsze czekam na ciebie.
Twój Jezus
|
źródło: ulotka zatytułowana
"Kwadrans z Jezusem", druk s. Loretanki
"Kwadrans z Jezusem", druk s. Loretanki
Pomocne podczas zwykłej codziennej modlitwy oraz przy Adoracji Najświętszego Sakramentu. Ja osobiście staram się rozmawiam tak z Jezusem w każdej wolnej chwili. Polecam serdecznie taką formę modlitwy szczególnie dla tych zabieganych. Aby ten kontakt z Bogiem się nie urwał. :)
2 komentarze:
Dziękuję za "Kwadrans z Jezusem". Ten wpis zmotywował mnie natychmiast do zadziałania. Właśnie spotkałam się z Jezusem i poprosiłam o łaski dla kogoś, kto bardzo potrzebuje Bożego pokoju w sercu. Ufam, że Jezus obdaruje tę osobę wyciszeniem i Bożą radością.
Dziękuję o PANIE, że wysłuchasz mej prośby.
Panie Jezu, dziękuję, że mogłam Tobie dziś powiedzieć wszystko co niepokoi moje serce.. była w tej rozmowie prośba o łaski potrzebne bliskiej mi osobie, którą bardzo kocham.. Wiem, że wysłuchasz tej prośby.. Wiem, że będzie lepiej i zobaczę uśmiech na kochanej buzi..Dziękuję Ci, Panie Jezu za to, że na pewno już wieczorem będzie o wiele lepiej.. Dla siebie pragnę, bym trwała blisko przy Tobie, Panie.. Chcę postarać się z miłością wykonywać zadanie, które mi zleciłeś.. Dziękuję Tobie za wczorajszą spowiedź wielkanocną, za księdza, którego Ty mi wczoraj wskazałeś, choć stałam w kolejce przy innym konfesjonale.. Kocham Cię, Panie Jezu.. Dziękuję za wszystko czym mnie obdarowujesz, dziękuję ze mnie wysłuchasz w tej dzisiejszej sprawie.
Prześlij komentarz