niedziela, 21 listopada 2010

KU POUCZENIU

Pewnego razu będąc u mojej przyjaciółki rozmawiając o pewnych osobach które obie znamy jakoś tak wyszło(jak to ja potrafię :( ) że zaczęłam troszkę na nie narzekać i je obgadywać tak w sensie wytykania błędów lub cos w tym kontekście. Gdy już się zbierałam do domu a ona do Kościoła proponowała mi żebym z nią poszła ale mi tak w duszy mówi: nie masz iść na Msze ale do domu i otworzyć Brewiarz na dzisiejszych Nieszporach” więc tak uczyniłam gdyż ten nakaz był bardzo silny. Odmawiając Brewiarz doszłam do czytania a tu: „Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego! Kto oczernia brata swego lub sądzi go, uwłacza Prawu i osądza Prawo. Skoro zaś sądzisz Prawo, jesteś nie wykonawcą Prawa, lecz sędzią. Jeden jest Prawodawca i Sędzia, w którego mocy jest zbawić lub potępić. A ty kimże jesteś, byś sądził bliźniego?” Jk 4,11-12 . I jak tu Bóg nie pokazuje nie dość że jesteśmy mali i słabi jak nas kocha ale i też nas karci i upomina abyś nie potracili Jego Miłość w nas samych.
„MOC W SŁABOŚCI SIĘ DOSKONALI” :D

2 komentarze:

sylwia pisze...

masz rację. Bóg zawsze wie kiedy i jak nami pokierować. I to jest piękne, bo nie zostawia nas samych z naszymi błędami ale pomaga je dostrzec i zrozumieć. Chwała mu za to!

Kejti pisze...

Pan Bóg nas zna i przenika, On ciągle dobija się do człowieka,bo chce nas prowadzić, ale od nas zależy czy Mu na to pozwolimy. Piękne jest to,że dostrzegasz Go w swoim życiu. Niech Pan Ci błogosławi i niech Cię strzeże!:-)