piątek, 6 sierpnia 2010

Ślady na piasku

We śnie szedłem brzegiem morza z Panem
oglądając na ekranie nieba całą przeszłość mego życia.
Po każdym z minionych dni zostawały na piasku
dwa ślady mój i Pana.
Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad
odciśnięty w najcięższych dniach mego życia.
I rzekłem:
“Panie postanowiłem iść zawsze z Tobą
przyrzekłeś być zawsze ze mną;
czemu zatem zostawiłeś mnie samego
wtedy, gdy mi było tak ciężko?”
Odrzekł Pan:
“Wiesz synu, że Cię kocham
i nigdy Cię nie opuściłem.
W te dni, gdy widziałeś jeden tylko ślad
ja niosłem Ciebie na moich ramionach.”


Autor: Mary Stevenson, Footprints

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Tak było!..
gdy zawisłam nad przepaścią
pochwycił i niósł w ramionach
dopóki sił mi brakło..
A kiedy się przekonał
że nie upadnę
postawił na drodze i podał rękę
i poprowadził...
Dobrze tak iść przy Tobie, Panie
choć jutro jest nieznane..
z Tobą bezpiecznie.
Nie pozwól mi się oddalić.