Boże słowo „Pragnę” po raz pierwszy wypowiedziane na
Kalwarii nadal rozbrzmiewa w każdym miejscu i czasie. Bóg wciąż je wypowiada w
pustce ciemnym i samotnym miejscu każdego ludzkiego serca.
„Jezus pragnie nas tu i teraz… Czy
słuchamy, gdy mówi: „Pragnę twojej miłości”?... Czy Go słyszymy?... Mówi właśnie
teraz”.
Matka
Teresa
„Oto stoję u drzwi i kołaczę”.
Ap
3,20
To
prawda. Stoję u drzwi twojego serca dzień i noc. Nawet gdy nie słyszysz nawet
gdy wątpisz, że to mógłbym być Ja, jestem tam. Wyczekuje najmniejszego nawet
znaku że odpowiadasz najdrobniejszej oznaki zaproszenia która pozwoli Mi wejść.
Chcę
abyś wiedział że kiedykolwiek Mnie zapraszasz przychodzę. Zawsze niezawodnie.
Przychodzę cicho niepostrzeżenie lecz z nieskończoną mocą i miłością przynosząc
wiele darów Mojego Ojca. Przybywam z Moim miłosierdziem pragnieniem, aby ci
przebaczyć wyleczyć cię. Przychodzę z miłością która przekracza twoje
rozumienie – miłością której każda cząstka jest tak wielka jak miłość która sam
otrzymałem od Ojca. „Jak Mnie umiłował Ojciec,
tak i Ja was umiłowałem” (J 15,9). Przychodzę w pragnieniu pocieszenia cię i dania ci siły aby podnieść cię i opatrzyć
twoje rany. Przynoszę Moje światło aby rozproszyć twoje ciemności i wszystkie wątpliwości.
Przychodzę z mocą abym mógł ponieść ciebie i wszystkie twoje brzemiona; z łaską
aby dotknąć twojego serca i przemienić życie; z Moim pokojem który daje by ukoić
twoja dusze.
Znam
cię na wskroś. Wiem wszystko o tobie. Policzyłem nawet włosy na twojej głowie.
Nic, co dotyczy twojego życia nie jest mi obojętne. Towarzyszyłem ci przez wszystkie
lata i zawsze cię kochałem nawet gdy błądziłeś. Znam każdy twój problem; znam
twoje potrzeby lęki i zmartwienia. Słyszę każdą wyszeptaną przez ciebie modlitwę
zawsze. Nawet gdy wydaje się że milczę zawsze działam w twoim życiu aby ci błogosławić
i chronić cię.
Jestem
przy każdym poruszeniu twojego serca przy każdej twojej myśli. Znam cały twój ból
twoje zmagania i próby przez które przechodzisz twoje niepowodzenia i smutki.
Tak znam tez wszystkie twoje grzechy. Ale zapewniam cię znowu że cię kocham nie
za to co zrobiłeś lub czego nie zrobiłeś. Kocham cię dla ciebie samego. Kocham
cię ponieważ jesteś. Kocham cię dla piękna i godności którymi Mój Ojciec cie obdarzył
stwarzając cię na swoje podobieństwo. To jest godność o której zapomniałeś, piękno
które splamiłeś swoim ego i grzechem. Lecz kocham cię takim jakim jesteś, nieskończenie,
całkowicie, bez zastrzeżeń. Przelałem własną krew aby cię odzyskać. Jeśli tylko
zawierzysz mi, Moja łaska dotknie wszystkiego co w twoim życiu wymaga zmiany, a
Ja dam ci siłę aby uwolnić się od grzechu i wszystkiego co cię krępuje i obciąża,
wszystkiego, co odciąga cie ode Mnie.
Wiem
co masz w sercu. Znam twoja samotność i wszystkie zranienia: odrzucenia,
osadzenia, upokorzenia. Zniosłem je wszystkie przed tobą, zniosłem je dla
ciebie, tak byś miał udział w Mojej sile i zwycięstwie. Szczególnie znam twoją potrzebę
miłości, pragnienie bycia akceptowanym i docenionym, kochanym i otaczanym czułą
opieką. Lecz jakże często pragnąłeś na próżno szukając tej miłości poza Mną, który jestem Źródłem. Usiłowałeś wypełnić wewnętrzną pustkę ulotnymi przyjemnościami a często nawet jeszcze większą pustką grzechu. Czy odczuwasz
pragnienie miłości? „Jeśli ktoś jest
spragniony[…] niech przyjdzie do Mnie” (J 7,37). Zaspokoję twoje pragnienie miłości bardziej niż tego oczekujesz. Czy pragniesz być docenionym i otoczonym
troską? Troszczę się o ciebie bardziej niż możesz to sobie wyobrazić tak
bardzo że opuściłem dla ciebie niebo i umarłem na krzyżu abyśmy byli jedno.
Czy
nie wiesz ze twoje pragnienie miłości to pragnienie Mnie który jestem miłością? Ja sam jestem odpowiedzią na twoje najgłębsze pragnienia.
PRAGNĘ CIĘ… Tak
to jest jedyny sposób opisania mojej miłości do ciebie: Pragnę cię kochać i być
kochanym przez ciebie – oto jak jesteś mi drogi.
- Przyjdź do Mnie a wypełnię twoje serce i uleczę rany. Sprawię że będziesz nowym
stworzeniem. Dam ci pokój we wszystkich twoich zmaganiach.
-
Nigdy nie możesz zwątpić w Moje miłosierdzie, Moja akceptacje, pragnienie aby przebaczać, aby ci błogosławić i żyć w tobie.
-
Jeśli czujesz się nieważny w oczach świata to nieistotne. Dla mnie nie
istnieje nikt kto znaczyłby więcej niż ty.
- Otwórz się na mnie, przyjdź do Mnie, pragnij
Mnie, oddaj Mi swoje życie, a dowiodę ci jak ważny jesteś dla Mojego serca.
Nie
wiesz że Mój Ojciec ma już doskonały plan przemienienia twojego życia począwszy od tej chwili? Zaufaj mi. Każdego dnia zaproś Mnie abym wszedł i pokierował twoim życiem – a tak zrobię Wobec Mojego Ojca w niebie obiecuje czynić cuda w
twoim życiu Dlaczego miałbym tak zrobić Ponieważ cię pragnę Wszystko o co
proszę to abyś zawierzył mi się całkowicie. Ja zrobię całą resztę.
Nawet
teraz widzę miejsce jakie Mój Ojciec przygotował dla ciebie w Moim królestwie.
Pamiętaj, że w tym życiu jesteś jedynie pielgrzymem w drodze do domu. Rzeczy
tego świata nigdy nie zadowolą cię ani nie dadzą pokoju którego szukasz.
Wszystko czego szukałeś poza Mną pozostawiło cię jeszcze bardziej pustym więc
nie trzymaj się kurczowo rzeczy materialnych. Nade wszystko nie uciekaj ode
Mnie gdy upadniesz. Przyjdź do Mnie bezzwłocznie. Gdy dajesz Mi swoje grzechy
sprawiasz Mi radość tym, że mogę być twoim Zbawicielem. Nie istnieje nic czego
nie mogę wybaczyć i uleczyć. Przyjdź więc teraz i ulżyj swojej duszy.
Bez
względu na to jak bardzo możesz zbłądzić, jak często o mnie zapominasz, jak wiele krzyży nosisz w tym życiu, chce abyś zawsze pamiętał o jednej rzeczy, która się
nigdy nie zmieni: Pragnę cię – takim
jakim jesteś Nie musisz się zmieniać aby uwierzyć w Moją miłość – to twoja
wiara w Moją miłość cię przemieni. Zapominasz o Mnie, a jednak szukam cię w
każdej chwili stojąc u drzwi twojego serca i kołacząc. Czy trudno jest ci w to uwierzyć? Jeśli tak spójrz na krzyż, spójrz na Moje serce które zostało przebite
dla ciebie. Czy nie zrozumiałeś mojego krzyża?
Wiec jeszcze raz wsłuchaj się w słowo które tam wypowiedziałem ponieważ mówi ono wyraźnie dlaczego zniosłem to wszystko dla ciebie: „ Pragnę” (J 19,28). Tak pragnę cię – i
jak mówi dalszy ciąg psalmu który cytowałem: „na współczującego czekałem ale go nie było” (Ps 69,20). Przez cale
twoje Zycie poszukuje twojej miłości – nigdy nie przestałem zabiegać o to by cię
kochać i by być kochanym przez ciebie. Próbowałeś wielu rzeczy w poszukiwaniu szczęścia.
Dlaczego nie spróbujesz otworzyć swojego serca na Mnie teraz bardziej niż
kiedykolwiek przedtem?
Kiedykolwiek
otwierasz drzwi swojego serca gdy podchodzisz wystarczająco blisko słyszysz jak
nieustannie mówię nie za pomocą ludzkich słów lecz w duchu:
Bez względu na to co zrobiłeś kocham
cię dla ciebie samego. Przyjdź do mnie ze swoja nędzą i grzechem ze swoimi kłopotami
i potrzebami całym swoim pragnieniem aby być kochanym. Stoję u drzwi twojego
serca i pukam. Otwórz Mi ponieważ cię pragnę.
„Jezus jest Bogiem tak wiec Jego miłość
Jego pragnienie jest nieskończone. On Stwórca świata prosił o miłości Swojego
stworzenia”.
„On pranie naszej miłości…”
„Pragnę” – czy to słowo pobrzmiewa
w twojej duszy?”
„Dziś Jezus chciał wziąć cię w
swoje ramiona. Dziś Serce Jezusa było otwarte by cię przyjąć. Czy byłeś tam?”
Matka
Teresa
Źródło:
Joseph Langford „Matka Teresa: ukryty ogień.” ,wyd. Znak 2010, s.123-127